Trwa Wielki Tydzień i dla mnie przyszło coś nowego. Po pewnym okresie testowania upubliczniłam nowego bloga. Tak na prawde nie jest on czymś nowym. Jest raczej kontynuacją obecnego. I tak bym chciała żeby został potraktowany.
Inne blogerki robią porządki, zastanawiają się ile prywatności powinno być na blogu albo zaczyna im coś nie pasować, tak jakby wyrosły już z pisania na konkretny temat. To dobrze. Wiosna tuż tuż, chcemy zmian.
Czy wspomniałam już, że genialne pomysły przychodzą nad ranem? Przychodzą. Dziedzina problemu jest nieistotna. Rozwiązanie samo spływa. Myślę, że i do mnie w końcu przyszło.
Lubię śpiewać, pisać, czytać, spacerować. Lubię moją małą rodzinę. Lubię zmiany. I będę zmieniać, odpowiednio dla siebie. Blog.