Dręczą nas, męczą. Zazwyczaj są tylko urywkiem melodii albo słów.
„I’ve got to feel”…lalala….”I’ve got to feel”.
Bumerang-songs.
Jestem pewna, że odnajdę ją na którejś z kompilacji ChilliZet albo usłyszę ją w radiu…
Na tenczas podziele się inną, mieszczącą się w granicach obecnego samopoczucia.
Miłego ;)